Hmm... ja się z różami nie certolę, nie kopczykuję, nie cuduję i z moich obserwacji Novalis to róża o chyba najmocniejszych nerwach. Kwitnie w cieniu, bezproblemowa całkowicie.
Podoba mi się ta rekomendacja. Od razu miejscówka się u mnie znalazła
Haha Byle nie z brzegu, bo rośnie wysoka. Tu widać jak ze słońcem, coś ją liźnie od wschodu i potem od zachodu, ale niedużo. Gośku, wywalę fotkę za niedługo