Gosiu! obsypałam prawie wszystkie róże, obłożyłam gałązkami jeżówki, ale nie okryłam jeszcze barbuli i budlei.
wczoraj paliłam dalej gałęzie i łęty pomidorów.
Z leżącej sterty przenosiłam do palenia i były też na dnie stare gałęzie po ściętych tujach.
Wiesz jak podbierałam je, to tuje były przymarznięte do ziemi, teraz obawiam się o nie okryte rośliny.
skoro pod stertą gałęzi, tuje przymarzły.
Dziś chciałam wbić szpadel w ziemię nie mogłam, wszystko zamarznięte.
Moja barbula też nie podsypana i choć ma kilka lat to koniecznie muszę ją obsypać. Szkoda, że nie mam żadnych gałązek zielonych. Jeżówki też niezabezpieczone, ani budleje.... Za dużo tych różności w ogrodzie
Kretom nie przeszkadza pogoda, nie pamiętam bym miała tyle kretowisk w trawniku