Jakoś wiosna w Waszych ogrodach nastraja i mnie by choć trochę i u mnie jej poszukać. Marnie w tym roku, ale muszę jeszcze uzbroić się cierpliwość. Cebulowe dopiero w liściach, jedynie marne krokusy kolor pokazują
Na liściach są ślady żerowania opuchlaków.
Rodki się płytko korzenią- jeśli ziemia była zmarznięta, to mógł mieć kłopoty z pobieraniem wody. Pąki kwiatowe są uschnięte (przemrożone?)- może rośnie na drodze zimnego , wysuszającego wiatru. Spróbuj go jeszcze uratować. Podlej solidnie, a dolistnie zrób mu oprysk z chelatu żelaza i florovitu dla kwaśnolubnych. Sprawdź, czy korzenie są dobrze wyściółkowane.
Znalazłam informacje o suszy fizjologicznej różaneczników.
Różaneczniki należy obficie podlewać przez cały rok. Nie można żałować wody - powinna się dostać do głębiej położonych warstw korzeni. Bardzo ważne jest także podlewanie w okresie późnojesiennym oraz zimowym. Ograniczy to „zniszczenia” powstałe na wskutek wspomnianej wcześniej suszy fizjologicznej. Zabieg powinno się wykonywać w umiarkowanie ciepłe, bezmroźne dni. Częstotliwość zależy od potrzeb (warunków pogodowych danej zimy), zwykle jednak zaleca się kilkukrotne wykonanie zabiegu. Newralgicznym momentem jest szczególnie styczeń i luty.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dobrze radzi Hania daj mu żelaza na liście i korzenie zobacz czy nie podgryzły mu korzeni robaczki i podlewaj może da radę bo szkoda .Ja też mam takiego z którym walczę od jesieni ale jakoś odbija .zimą też podlewałam je bo było sucho.Powodzenia obrze że jesteś