Fajne te ławki. Bukszpany bardzo ładnie i zdrowo się prezentują. Przy takiej ilości to rzeczywiście doniczkowe szybko wychodzą bardoz drogo. A te zaraz podrosną i będzie gęściutko i równo.

nicol21 napisał(a)

Fajne te ławki. Bukszpany bardzo ładnie i zdrowo się prezentują. Przy takiej ilości to rzeczywiście doniczkowe szybko wychodzą bardoz drogo. A te zaraz podrosną i będzie gęściutko i równo.

Bukszpany wyglądają bardzo ok bo się rozpłaszczyły po wyjściu z paczki wszystkie stały na baczność ale z czasem nabrały naturalnego- bardziej krzaczastego kształtu

Co do ławeczki to jutro lub pojutrze się zaleje, em chodzi koło tego szaluanku, marszczy brew i wdraża jakąś straszną myśl inżynierską ciągle coś tam se stuka młotkiem, rusza poziomicą. Deski są krzywe więc nie wiem jakie to ma znaczenie w końcu.

Gorzej z drewienkami, drewienka mogą przyjść ze świata to znaczy sosnowca ale niechętnie przez wysyłkę, więc chyyba nic z tego nie wyjdzie. Druga opcja tu lokalna - przy okazji pan ze sklepu pamięta mnie z liceum bo były w klasie o 3 lata starszej ja go nei pamiętam, choć miał długie włosy a wówczas był to mój typ więc możliwe że ostatecznie mnie z kimś myli co jest wielce prawdopodobne bo jak zapytał kiedy robiłam maturę po podałam nieopacznie że 5 lat później tym samym sobie ujmując skromnie 5 lat ale niech tam, 5 lat w te czy wewtę ...


najważniejsze te drewienka, no więc on je bierze od górala z nowoczegoś a a góral ze słowacji bierze drewno i struga drewienka na moja ławkę, wystruga za dwa tygodnie, nie pozostaje nic innego jak czekać. Ot, uroki mieszkania na wsi.

Niby taka ławeczka ...

Oto mój różanecznik - najbielszy jaki był w szkółce, po raz pierwszy zaszczycił mnie kwieciem.





Oto mój drugi różanecznik - prawie tak samo biały



jest szansa że się wybieli przynajmniej ten drugi, w pierwszego nie wierzę

hehe, z Sosnowca to może ja sobie zamówię dzienks

żywopłot drabowy się zazielenił

żywopłot z prawej strony domu ...
i zupełnie inny z lewej ...

Jagodaa napisał(a)

hehe, z Sosnowca to może ja sobie zamówię dzienks

z sosnowca sa super bo wyheblowane a tutejsze sobie muszę papierem ściernym doszlifować

KF - wcale nie widać na zdjęciu jak bardzo urósł - ale nie gęstnieje chyba zbyt ...

Załatwiłam sobie z roboty taką fajną zgrabną, śliczną beczuszkę granatową w której zrobię gnojowice z pokrzyw , (mam fazę na ogród eko w tym sezonie) - w planach spacer po krowie kupki. I buksik koloru niewymownego ale podsypany nawozem z guano autraliskich gołębi zaraz nabrał głębi aż mu przyrosty ściemniły

No i choiny - ostatecznie, już oblekałam czerń na znak żałoby po kilku ale dały znak życia, Wszytkie mają przyrosty ale niektóre minimalne.

Okaz dorodny



okaz udający martwego





nie wiem skąd ta różnica - wszystkie posadzone w jednym rzędzie, sa 4 zielone, kilka ledwo żywych, a potem znowu zielone, za radą Toszki (bo ziemia tam mega ciężka ) - oczyściłam ten pas z chwastów i przemieszałam ziemię z drobnomieloną korą żeby ją trochę rozluźnić. Dorzuciłam garść n. z guano i czekam na efekty.

U mnie też nierówno choiny ruszają. To samo mam ze świerkami serbskimi. Nie ma się co tym martwić, wiele osób pisało, że mają taką samą sytuację .

Jagodaa napisał(a)

U mnie też nierówno choiny ruszają. To samo mam ze świerkami serbskimi. Nie ma się co tym martwić, wiele osób pisało, że mają taką samą sytuację .

był moment że pożałowałam że je posadziłam, że mogłam juz konsekwentnie - wszędzie grab ale szkoda było mi wydać tyle sztuk a teraz jak widzę te małe przyrosty czuję się jak zakochana