sylwia_slomc...
22:42, 16 sie 2015
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86786
Justynka - kraść patyczki w ogrodzie botanicznym nie miałam sumienia, bo jakby każdy wziął patyczek to nic by nie zostało do oglądania, a nasion było w nadmiarze
A jeszcze Ci powiem, że pierwszy raz widziałam owocującego derenia jadalnego i tych owoców to się tam tak marnuje, że się po nich depta, a potem doczytałam, że sadzone były w 18 wieku - olbrzymie krzewy bo raczej krzewiasty pokrój miały, ale te czerwone owocki śliczne, a mój dopiero mi do kolan sięga to za dwa wieki może się doczekam w zaświatach dereniówki ha ha

A jeszcze Ci powiem, że pierwszy raz widziałam owocującego derenia jadalnego i tych owoców to się tam tak marnuje, że się po nich depta, a potem doczytałam, że sadzone były w 18 wieku - olbrzymie krzewy bo raczej krzewiasty pokrój miały, ale te czerwone owocki śliczne, a mój dopiero mi do kolan sięga to za dwa wieki może się doczekam w zaświatach dereniówki ha ha