Kretom zapodałam dzisiaj drugą puszkę karbidu bo te kretówki co dostały tydzień temu już nieczynne

Dzisiaj na samej górze było ze 40 nowych, a tydzień temu nie było tam ani jednej.
Ale martwi mnie co innego bo opryskane na chwast pole sąsiadki okupują krety i te jeśli przelezą do mnie znajdą się w przydomowym, Ona z nimi nic nie robi bo Jej nie zależy, a ja drżę na myśl, że miałabym z nimi walczyć w podwórku
Kamień dzisiaj nie dojechał ten co chciałam...ma być za tydzień, kupiłam innego do innych celów pokażę potem.
Siłą rzeczy całkiem co innego robiliśmy niż było w planach......ot planowanie