Śledztwo wykazało , że do trawki przyszła
ucierpiała też śliwo wiśnia
wszystkie gałązki od dołu zjadła, a jedną zgubiła
ślady zostawiła po całym ogrodzie, widać , że się bezpiecznie czuje
bardzo trudno było złapać bo jak potrzebowałam to mi ekran nie reagował brrrr palców nie czułam
karmnik od Katki też był oblegany tam dopiero było ciekawie , ale telefon się buntował i najlepszego nie złapałam jak sobie sikorki z dzioba wyrywały w powietrzu to samo ziarenko, tutaj szukać na gałązce i na drugiej w karmniku
w locie
udało sie dostać do karmnika
Wow, suchodrzewy super, też masz zielone ręce . A u mnie jakoś mniej ptaszków w ostatnie dni. Nieraz jest ruch jak na Piotrkowskiej, a teraz jakiś spokój większy. Nie przezięb mi się Sylwinko, niedawno chorowałaś, więc z odpornością po antybiotyku pewnie szału nie będzie .
a potem to co spadło na dół też trzeba wyzbierać
A koło szałasu kret sobie urządził mieszkanie w rabacie
poszłam bażantom posypać za makietą syna
bo one też głodne szukają w tamtej okolicy