Miesiac temu w listopadzie - Hubertus - swieto mysliwych - chodzili po polach jak nawiedzeni. Myslalam, ze wszystko bedzje wystrzelane.
Zawsze kazdego roku przychodzily pod brame sarny i dawalam im siano, czesto buraki z dzialki. Myslalam, ze je w listopadzie wystrzelali.
Dzisiaj jakie zdziwienie patrze przez okno dwa koziolki sarnie i sarenka pasly sie pod brama, chcialam zrobic zdjecie ale jak otworzylam drzwi pognaly w pole.
Zdziwiona tez jestem bazantami mam ich sporo chodzamjak udomowione, sypie im pszenise.
Jednak nie wszystko wystrzelali.
____________________
Ela-Wawa
Ela-ptasi-gaj