No właśnie. Tylko u mnie nie ma z Kim porozmawiać bo od kilku lat się sąsiad nie pokazuje, za granicą siedzi i nie obchodzą go drzewa skoro nie interesuje Go nawet, że dom się zawala Ale jak na dużym ogrodzie zaczynałam swoje drzewa sadzić to zadzwonił, że sobie nie życzy, żeby korzenie z moich drzew do niego przerastały, ale jak poruszyłam temat orzecha koroną do połowy mojej działki sięgająca to już nic nie odpowiedział

Praktycznie wszystko co wystaje na twoją część możesz spokojnie obciąć.

Peonie piękne, zdradzisz gdzie kupiłaś?

Sylwia, taki sąsiad to dramat Współczuję ale możesz zapytać go czy jest ubezpieczony na wypadek ewentualnych szkód na twojej posesji. Może to go skloni do dzialania