Odpowiadam więc

Wydaje mi się że pozioma nie jest potrzebna. Moje przęsło ma ok 2 metrów. I tam gdzie poprzeczka sie poluzowała to wszystko latało.

Z drugie stronu, mój płotek to chyba czasy wojny pamięta a poza tym jest kiepsko do słupków przymocowany. Wy pewno będziecie mocowali porządnie więc jest szansa że będzie stabilnie.

Znalazłam ogłoszenie gdzie jest taki płotek.Przęsło ma 6 metrów, bez poprzeczki poziomej ale z poprzeczkami pionowymi. Czyli da rade. Wstawiłabym linka ale z telefonu nie umiem Jak się naumiem to Ci wyślę.

Mam nadzieję że coś rozjaśniłam

racja u Sylwi jak się nie jest na bierząco to katastrofa,tutaj ruch jak na Piotrkowskiej czy to zima czy to lato
Pamietam jak weszłam po wakacjach po prawie nieobecności -załamałam ręce ,tyle miałam zaległości

Ale fajne zdjęcia "całościowe". Na lot nad, też się nie piszę (latałam do Anglii do męża, ale miłość dodawała mi skrzydeł, choć w gardle miałam wielką "kluchę"). Niezmiennie liczę, że kiedyś uda mi się dotrzeć do Was. I z Wami połazić po tych obszarach i sobie pogadać. Buzi!

Fakt w dużych ogrodach zeby sie zmęczyc nie trzeba nic robic , wystarczy przejsc sie po ogrodzie.