Sylwia, przyznam, że były dwie noce zaraz po posadzeniu i przycięciu, że przymroziło troszkę, ale nie zauważyłam, żeby coś z nimi było nie tak. Mam nadzieję, że przeżyją.
Ty mnie rozczarować ???Sylwuś no nawet by mi to przez myśl nie przeszło ,widzę co robisz i ile,az mi czasami głupio biadolić nad swoimi 470 metrami ziemi
Ty i kogoś rozczarować ha ha -chyba nie w tym wcieleniu,Ty wiecznie zaskakujesz!!!!!!!
buziolki WIELKA Kobietko
No to mnie uspokoiłaś. Mojej magnolii wcale nie okrywałam, ogrodowej hortensji też nie. Muszą sobie same zacząć radzić
Za to trawy śpią, jedyna rozplenica wschodnia wypuściła liście.