Sylwia widzę, że trawa rośnie u ciebie jak szalona, tak jak u mnie. Wczoraj się wzięłam pierwszy raz sama za koszenie, muszę na cito z kantami ruszyć bo mi na rabaty włazi z prędkością błyskawicy... Fajnie wymyśliłaś z beczką
Kamiś u nas 4 raz kosimy, jeszcze do samej góry nie dojechaliśmy , a już trzeba na dole zaczynać od nowa. Masakra jakaś, a tam gdzie na pagórku trawa była nawożona bo jest słaba, ciut się dopiero poprawiła, na dole mokro to zawsze szybko rośnie , ale w tym roku to torpeda normalnie
co do kiwi ...to juz 20 lat temu u moj tesciowej rosły 2 ..meski i zeński ...chodzili chuchali dmuchali ...ani jednego owoca sie nie doczekali ...po 10-15 latach wywalili ...tyle w temacie takich wynalazków ...zwłaszcza ze kiwi w sklepach dostepne cały rok ...i nie drogie jest ...to lepiej kupic owoce i zjeśc ze smakiem ......a same krzewy ...sa zwyczajnie pospolite ze wskazaniem na brzydkie