Gosia wczoraj dzień dla domu był , ogrodowo to tylko paczkę odebrałam.
Jak pada to staramy się dom odgruzowywać po trochu....no jeszcze mi zostało trzy suszarki prania do prasowania, ale jak by nie padało to lecę dary posadzić
Koszenie jeszcze nie skończone , ale za to pościel przewleczona i podłogi pomyte
Kiedyś trzeba na ziemię z obłoków schodzić i do tego służą nam deszczowe dni
Sylwia pozdrówka zostawiam i powiem że ogród przez ostatni rok bardzo wydoroślał, jest tez coraz ładniejszy, ze strachem jednak myśle czy dasz rade go opielic bo bylin masz strasznie dużo.
Cieszę się Bożenko z każdych Twoich odwiedzin bardzo
Kończę obcinać tą dużą rabatę bylinowa , przy okazji trawska trochę wyrwałam, został mi jeszcze kawałeczek i rabata - dawny przechowalnik, różano trawiasta przy łące i przycięcie budlei, a potem od nowa zaczynam tym razem z plewieniem - u nas tak mówią na pielenie
Później już tylko sadzenie tulipanów i innych cebulek
Czyli to co przyjemne
A jak skończę sadzić to trzeba będzie zabezpieczać przed zimą rośliny i posprzątać przed zimą bylinówki, nie ma głupich już na wiosnę tego nie zostawiam bo się potem z siewek odgrzebać nie mogę nijak.
Wszystkie rośliny z paczki od Pawła już posadzone
Posiane część nasionek w łąkę , a druga część poczeka na wiosnę.
Strasznie jestem ciekawa jak za rok będzie wyglądała To taka niespodzianka zawsze. Już wiem , że będzie więcej naparstnic bo już z samosiewu rosną