Muszę nabyć aparat z większym zoomem bo mój za słaby i potem strasznie dużo roboty przy obróbce zdjęć, a, że ja w te klocki kiepska to i jakość jak widać
Patrzę na te stołówki i gości u Ciebie i Kasi, super są, ale mam ciągle jednak z tyłu głowy, że to chyba jeszcze za wcześnie na dokarmianie. Ptaki jeszcze mają mnóstwo pokarmu na polach i łąkach, mrozu i śniegu nie ma. Nie wiem, ja jeszcze się wstrzymuję z wystawieniem stołówki
Co ty Sylwia tak rozpieszczasz to ptaki, już je dokarmiasz.
Rozleniwią się, jeszcze komary latają i inne robactwo niech łapią będzie ich mniej w przyszłym roku.
U mnie tez duzo sikorek i na działce i przed domem.
Sroki zrobiły wiosną gniazdo, ale je nie zasiedliły i teraz sikorki tam buszuja. Widzę, że dzięcioły tez masz. Będąc dzisiaj na spacerze widziałam kilka dzięciołów to się mało zdarza widocznie jest dużo robactwa pod kora.
Aniu każdy musi obserwować ptaki w swojej okolicy i zacząć dokarmiać jak zauważy, że brakuje im pokarmu.
U nas same zaczęły się dopominać, wszystko wokół pryskane na robactwo wszelakie, szpaki , które nie odleciały były olbrzymią konkurencją w kolejce do pokarmu no i po prostu zabrakło i bardzo głodne są, a to co obserwuję napawa mnie przerażeniem delikatnym. Wyjadają w takim tempie i jest ich tak dużo, że albo głód dla nich w okolicy nastał , albo ostra zima idzie....coś musi być na rzeczy bo nigdy do tej pory takich zachowań nie było. Inna sprawa, że u nas mają oazę na pustyni
U nas niestety już owady nie latają, a komarów znowu nie dużo i tylko miejscami...w ogrodzie nie mam wcale. Jak mam mieć skoro sąsiad pekinkę pryska pięć razy w tygodniu
Właśnie wróbli chyba nie widuję prawie, aż jestem zdziwiona, bo dawniej sporo było, srok jest masa w stadach po kilkanaście latają, upodobały sobie lasek i makietę Młodego