Widziałaś mój avatarek? Modelka siedziała na drzwiach szafki kuchennej, dostała się przez okno.
Sylwia, nie przestajesz mnie zadziwiać... Rach, ciach i kolejne oczko...jestem pod wrażeniem... A zerkałaś może na kąkol? Wzszedł? Bo u mnie coś z nim kruchutko...
W życiu rzekotki na żywo nie widziałam. Szczęściara z Ciebie, że zamieszkała w Twoim ogrodzie Śliczna!
Efekt końcowy zadowalający, nawet Babci się spodobał Tylko już fotki do księżyca prawie
Sylwia, na wszelki wypadek pocałuj żabę, nigdy nie wiadomo kto to jest