Lata dron wszyscy schowani do cienia
oprócz pilota i Mai
Trzeba było dronem latać na dwa razy booooo.....zaatakował go krogulec.
Ale nie nagrane
reszta Ekipy się instaluje
Montaż parasoli, mojego pomysłu , a wykonania Pani Dźwiękowiec
I poczuli się jak Teletubisie
jak dobrze, że hamak jest w cieniu
Majeczka wykończona upałem odpłynęła na momencik
Chyba dobrze Jej u nas było
Z której strony lepsze światło?
Dubli nie było prócz jednego( Em się pleckami do kamery odwrócił)
Więc był czas i naspacery, bo pracownicy Ekipy też maja własne ogrody i każdy ciekawy
40 letnia ławka wytrzymała nas Obie, ale jak Maja wstała ja fiknęłam koziołka na cztery litery, było śmiechu
góra i dół bo nie wiadomo co ciekawsze, a żal czegoś opuścić
wieczorem zmiana pogody i planu, chmurki pływają, trzeba się doświetlić, eM dostał zatrudnienie w ekipie
Maja myśli o czym powiedzieć
a chłopcy jak ominąć chmurki
Wieczorem wiaterek chłodny, a ramiona spieczone
i najlepsza pozycja jest na siedząco, w końcu nie mało kilometrów dziś zrobione
ale nie wszystkim jest dane przysiąść, odźwigali się panowie bo prawie cały dzień grany z ręki bez statywów