Szczawik nie wybrzydza co do gleby i ekspansji dokonuje strzelając - dosłownie - nasionami. Strzela na duże odległości. Ma dłuugi, pietruchowaty korzonek i trzeba w całości wykopać, bo inaczej jak mlecz odrośnie.
Piel, wykopuj, zwalczaj, bo inaczej marny twój los. W tym roku nawet na trawniku go mam.
Nie wiem kto wygra, bo i z dabrówką walczę na kwaśnej...ona wytwarza dość silną zasadową mikoryzę i jest w stanie zwalczyć np. wrzosy.
Jest tylko zasadnicza różnica pomiędzy szczawikiem a dąbrówką: mianowicie ten pierwszy to niezłomnie zdrowy, a dabrówkę mączniak potrafi osłabić. Wykończyć chyba nie, bo też się sieje wszędzie...
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)