Mala_Mi
23:41, 02 wrz 2018

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Pierwsze gąsienice miałam już 19 kwietnia...
Boję się, że jak każdy robal uodporni się na opryski, dlatego zmieniam .. i pryskam jak już wypatrzę.
Pułapki miałam raczej testowo aby wiedzieć kiedy się pojawia nalot.. pierwszy rzut w tym roku przeoczyłam, bo nie sądziłam że będzie tak szybko (w zeszłym roku odkryłam dziady dopiero latem). Potem feromon nie zadziałał, a miałam z zeszłego roku. Niby szczelnie opakowany, ale .. wywietrzał.
Teraz kupiłam lejkowe, w kilka dni nałapało sie tyle, że musiałam wymienić wodę.. i po wymianie wody złapał się jeden na pułapkę.. aby ochronić całość musiałabym wygrać w totolotka,wiec mam tylko kontrolnie, a one kontrolnie też są np tylko na jednym... Nie działają na całości tylko obszarami.. np zaatakują jedne koniec kulkowiska i przemieszczają się dalej, tak samo jeden koniec zywopłotka.. Jak są na całości to już nie ma co zbierać, tak było u koleżanki.
Jednak trzeba walczyć, zawsze to zmniejszymy populację, ale nie ma złudzeń ze wytępimy całkowicie, to już się wpisało w nasz krajobraz.. jak muchy i komary.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.