Też tak uważamProf Sprenger to świeży nabytek, za rok dwa ocenię, czy to był dobry zakup, ale na razie jestem w niej zakochana Jest niezwykle delikatna w odbiorze
Aleś świetny - zapewne dzieło rąk własnych? Baaaaardzo mi się podoba
Sylwia tak oglądam, oglądam i Twój ogród to jest praktycznie taki pokazowy... Ależ masz bujnie, kolorowo. Pięknie.
Aniu tak , sami zeszłej zimy robiliśmy ten domek Cieszę się, że ci się spodobałOwadom chyba tez bo z niego korzystają Do pokazowego to mu jeszcze bardzo dużo brakuje, ale to miłe, że tak myślisz
No właśnie nie wiem nikt mi jej nie nazwał do tej pory Ja kupiłam za 5 zeta w markecie jako pnąca, ale pnąca to ona na pewno nie jest, raczej zachowuje się jak wielkokwiatowa. Pachnie cytrynami bardzo intensywnie i jest bardzo wrażliwa na deszcz, już kilka kropli uszkadza pąki i powoduje ich mumifikację, a paki są tak ubite płatkami jak piłeczka z gąbki w dotyku, aż sprężynują.
Na ten brzeziniak czekaliśmy z niecierpliwości, tym bardziej, że w pierwszym roku sarny wszystko zjadły i dopiero Romeczka nas poratowała sadzonkami miały tak po 30cm może, a teraz już je ładnie widać