Po ogrodzie się "przeszłam", krecie kopce zupełnie mi nie przeszkadzały. Jak byś nie napisałam to bym nie zwróciła na nie uwagi. Kotka opłakałam, dzięcioła popodziwiałam, do mnie też jakiś co pewien czas przylatuje i przegląd drzewom robi, ale jest strasznie płochliwy, jak tylko drzwi tarasowe otwieram ucieka. Z daleka z moim aparatem nie mam szans zdjęć mu zrobić. Fajnie, że ci się udało.
A na tej rabacie przed domem to chyba nie jest aż tak strasznie mokro, bo juka daje radę. Daj może irysy ( odmłodzone) w okolicy tej rynny i ta roślinkę co Anda o niej pisze, a dalej przy juce i za bukszpanem przy krawężniku rozchodniki ( bordowe -nawiążą do bramy i innych elementów wokół, ze srebrno-niebieskimi liśćmi irysów i juki fajnie się skomponują.).
Nad bukszpanem i juką też raczej jest bardziej sucho niż morko, bo tam jest spory spadek.
Patrząc na całość tego miejsca i przyszłe plany wykończenia domu to trawy mi tam nie pasują - róże i byliny tylko.