Też mnie do brzóz iglaków coś ciągnęło od początku, lipy posadziłam dla pszczół, ale wychodzi, że i ja sama skorzystam na tymCzarny bez lubię tylko jak kwitnie, bo owady go lubią, a moi synowie uwielbiają sok z jego owoców jak dojrzeją, ale u siebie w ogrodzie go nie chcę, mam w nadmiarze u sąsiada.
Natomiast kocham berberysy, a tu one niekorzystne, autor pisze, ze dlatego, że często traktuje je grzybek i ten grzybek źle na nas działa, no i berberysu nie przytulisz Ale moje na razie bez grzybka to może źle na mnie nie oddziałują poza tym rosną przy iglakach, a te będą od nich większe, więc to działanie szkodliwe będzie słabsze niż dobre od sosen na przykład
Aniu teraz kaszka drobna prószy, ale czy się utrzyma? Na razie jest na plusie.
Niebo jest wdzięcznym obiektem fotografii, mam jeszcze w innych kolorach i dla ocieplenia chyba wrzucę dzisiaj
Ciekawe
muszę w wolnej chwili poczytać na jakie schorzenia ten perz
Pomału wracam do rzeczywistości i sprzątam. Dużo na raz nie daję rady, ale po trochu też będzie ubywało. Jak się ta metoda sprawdza w ogrodzie to i w domu warto wypróbować zwłaszcza, ze i tak nie mam innego wyboruA Ty nabieraj tych potrzebnych kilogramów
A ja planuję posadzić miniaturowe berberysy między byliny w ogrodzie
A tu mam mało iglaków i też planuję uzupełnienie.
Może się zrównoważą?
Na podwórku mam duży berberys bordowy, ale tam mam sporo iglaków, więc się nie martwię.
Wprawdzie nie mam już jodły, ale wywalam Hakuro i tam pewnie dam jakiś iglak płaczący.
Będzie dobrze
Sylwuś jak zdrówko? Mam nadzieję, że wracasz do zdrowia
Piękne ujęcia nieba, bardzo ładnie wyglądają takie łyse drzewa. Musze Ci powiedzieć, że robisz coraz ładniejsze zdjęcia!!
Buziaki
Grażynko myślę, że żadna przesada w jakimkolwiek kierunku nie jest dobra, więc moje berberysy o ile będą ładnie rosły z nami zostają Wszak Szmaragdowa znana z rabaty berberysowej, a rok temu nasadziłam jeszcze w lasku
Danusiu zdrówko ciut lepiej wczoraj wstałam , a dziś się za porządki łapała, w tej chwili piekę pizzę na cieście francuskim co mi zostało z pieczenia choineczki świątecznej na próbę tylko ja zrobiłam wersję z serkiem bo za makiem nie przepadam
Uwielbiam fotografować niebo i drzewa na jego tle, ale coś w tym jest bo malowałam też tylko takie pejzaże
Taka pochwała z Twoich ust to duży komplement. Próbuję aparat rozkminiać tak jak sobie obiecałam wszak zima przyszła czas się coś więcej naumieć, czy się to na fotki przełoży ....mam nadzieję, że takInstrukcja obsługi jest niezwykle skąpa co do stosowania różnych funkcji, ale od czego jest metoda prób i błędów Próbuję może nie pobłądzę, jak coś to krzycz