Buziaki noworoczne! Faktycznie ta kaskada niesamowita - ile ma wysokości? Bo wydaje się duża...
Niesamowite ze tak pieknie zamarzła... Nie dziwię się że nie możesz doczekać się wiosny, w sumie ma być już w lutym - zobaczymy - a teraz w styczniu ferie! szybko zleci

Nie wiem Kasiu ile ma , ale na pewno ponad dwa metry, ode mnie wyższa sporo
Zaczął; obrastać ją winobluszcz bo hedera coś nie bardzo chciała się wspinać.

Zmarzliśmy dzisiaj jak diabli, to ten wschodni wiatr tak potęguje odczucie zimna. Na dużym ogrodzie miało się wrażenie , że jest z 10 stopni mniej niż w przydomowym Zamarzałam wychodząc do góry i schodząc tylko Brrrr nie lubię takiej pogody.
Czekam na to ciepło jak na zbawienie. Zasypałam dzisiaj ciemierniki wiórkami drewnianymi, ale nie wyglądało , żeby miało im coś być
Jak się ciut rozgrzeję to dodam foty z dzisiejszych prac
Też buziaki w Nowym Roczku

W rowie mamy lodowisko


W oczku też



herbatki na polu już się nie wypije

Szkielet dzisiaj powstał





Spięcie z eMusiem też bo wizje na wykonanie były ciut odmienne
od razu się cieplej zrobiło ha ha ha

Szkoda, że nie dało się na tej pogodzie kończyć szałasu, ale za to mostek powstaje



w warsztacie nie ma się jak ruszyć, ale jest cieplej niż na zewnątrz

Zostało dokończyć balustradę i przybić deski na deptaku



ale to już za tydzień
Potem tylko szlifowanie i malowanie zostanie

A z młodszym synusiem podziałaliśmy twórczo i pomysł zrealizowany eMuś też ma swój udział bo elementy pociął piłą

Takich gości ogrodowych teraz mamy......i szkód nie zrobią

Tu sobie kicają

Brawo Wy! Super pomysł z tymi "kicajami" Mostek się tworzy, nie marnujecie czasu
Ściskam mocno

Sylwia króliczki sa w dechę . Mostek już prawie, nie do wiary. Idziecie jak burza. Buziaki i bezustannie Was podziwiam.

Króliczki piękne, mostek jeszcze chwila i będzie gotowy.