JEJ przypomniałaś mi młode lata moje z Boczniakiem,uprawiałam go raz jak miałam 19 lat ,ja wtedy kupiłam grzybnię pamiętam jak dziś
słomę zaparzałam jak pyry dla świń,jak ostygła mieszałam z grzybnia i pakowałam do dużych workow foliowych-oczywiście worki musiały mieć otwory,worek musi być w ciepełku a że nie miałam warunków trzymałam w dużym pokoju,i rosły i były przepyszne
może inny gatunek ,jak ja sadziłam to było przeszło 20 lat wstecz,od tamtego czasu wiele się zmieniło
jak nikt nie odpowie co sadzi teraz to niestety metodą prób i błedów,albo wiesz zobacz w gogle co piszą-może coś będzie na ten temat