Staram się sobie wyobrazić czy mi to tam będzie pasować czy nie Zdecydowanie mam dużo liściastych , a za mało zimozielonych.....albo za małe by je widzieć. do tej pory sadziłam mając na myśli wiosnę, potem lato, po poznaniu ogrodu Bogdzi sadziłam przed zimą z myślą o pięknej kolorowej jesieni.....teraz sadzę myśląc o zimie
ale mały włos , a wyszłabym z kolejną magnolią, bo ładne i takie prawie metrowe były po 19 zł, serce mi się kroiło gdy odkładałam na półkę, a różne byłyNie wzięłam bo więcej nie byłam w stanie unieść
Sąsiad odpręża się przy pracy z drewnem, powiedziałam Mu dzisiaj, że nie wie na czym pieniądze robić ma talent w rączkach
Ha dziś kombinowałam jak między tuje wcisnąć koreankę i doszłam do wniosku, że ciut ją wysunę do samych turzyc - będzie je w nogach miała, a jak podrośnie rabatę poszerzę i tyle Z reguły nowe roślinki dopasowuję do starych , a nie odwrotnie
A widzisz...i pewnie mądrze robisz....ale ja lubię tak na gęsto dlatego przesadzam, żeby nic na siebie za bardzo nie właziło i wszystko było widać....a czasem kolorystycznie mi nie pasi i muuuszę.
Pewnie, że mówią....ale stawiam ich przed faktem dokonanym i już.
Młody się wczoraj pytał kiedy zrobie przemeblowanie w jego pokoju, bo już mu się znudził....moja krew
No a czyja by miała być , przecież Go nie podmieniliJa do zmian długo dojrzewam.....teraz wypoczynek w saloniku woła o wymianę, ale to nasze pierwsze wspólnie zakupione meble i mam sentyment, poza tym teraz już takich wygodnych i trwałych nie robią, może tapicera wezwę kiedyś do domu
Marzę o meblowaniu już tamtego domu , ale tam jeszcze nawet remontu nie było, nie mówiąc o tym , że gorycz zostaje jak sobie pomyślę, że mojej babci już wtedy pewnie nie będzie