Kaśka to jest tylko dowód na to ,że zaraziłaś się ogrodnictwem na tym forum ,a nie 5 min wcześniej ))
Piękne obrazki ,obłowisz się nie musisz już kupować i zastanawiać czy nie przyjdzie walec i wyrówna
Fakt, nie bywam na tamtej działce zbyt często, bo poprostu nie mam teraz tyle czasu co kiedyś ;( czasem wpadam poplewić trochę, a mój M. z kosiarką czasem wpada moja siostra.
Staram się łączyć życie rodzinne z zawodowym, a przy małym dziecku jest to dość trudne, zwłaszcza, że nikt nam nie pomaga i jakoś musimy radzić sobie sami. Rodzice moi już nie mają tyle siły co kiedyś, ale taka kolej rzeczy. Ze zdrowiem też kiepsko, ale bardzo ukochali sobie tą działkę, która trafiła w ich ręce jak przeszli na emeryturę Dlatego ja zawsze chciałam mieć ogródek przy domu, żebym nie musiała gdzieś jeździć, a mieć wszystko na c odzień, pod ręką, o której godzinie chcę i mam czas
Co do tej kapusty - to śmiejemy się z tego, że "poszło na zmarnowanie" ilekroć sobie przypomnimy jak to wtedy było. Ach... ile doświadczeń, zwłaszcza tych początkujących ogrodników )) ile błędów w nasadzeniach itd. ))) Teraz faktycznie - od wiosny do późnej jesieni ogród zachwyca
Bulwkę już masz jak będę kopać to przygotuję dla Ciebie poradź mi tylko proszę jak przygotować do wysyłki bulwkę? przesadzić do doniczki i jakoś opakować? czy do woreczka w wilgotna serwetkę i do koperty bąbelkowej? nie wiem, nigdy roślin nie wysyłałam - jeszcze ))
Ja bym raczej powiedziała, że na nowo odkryłam ogrodnictwo i w zupełnie innym sensie, bo również pracowałam sporo przy zakładaniu ogrodu Rodziców. To ja wytyczyłam i obsadziłam pierwsze rabaty i zorganizowałam całą skarpę, na której rosły chwasty do pasa oj zawzięta wtedy byłam potem na kilka lat mi przeszło aby teraz na nowo - fakt, dzięki Ogrodowisku - odżyć kiedyś zbierałam różne rośliny bez składu i ładu, nie wiedząc o nich kompletnie nic i sadziłam jak mi się wydawało. Również na całej długości działki osobiście i samodzielnie sadziłam żywopłot z ligustra, który dzisiaj ma chyba ze 2 metry - mój M. strzyże Tak to się wszystko rozrosło, ze Rodzice jak nie mają komu dać to wyrzucają a ja od tej wiosny przyjmuję wszystko czym mnie obdarują do siebie
Planuję wykonać u Rodziców nową rabatę, dla której inspiracją jest Ogrodowisko otóż podetniemy sośnie dole gałęzie, wytyczymy rabatę (m.in. przy użyciu noża do trawy) i zrobię tam hostowisko materiału jest dość jak dzisiaj zobaczyłam oraz fajny gatunek, który ładnie rozjaśni ten dół
W lipcu-sierpniu,jak będziesz wykopywać,najlepiej wyjąć całą karpę z ziemi i podzielić,wtedy widać,gdzie są luzy w karpie i najmniej się uszkodzi.Miejsca uszkodzone posypać węglem drzewnym,by nie było infekcji.
Moją bulwkę nie musisz wsadzać do doniczki tylko zawinąć grubo w gazety ,w reklamówkę i do kartonika.Luki w kartonie wypchaj gazetami.Przez 2-3 dni nic jej nie będzie,Dobrze by było,żeby jeszcze jakiś liść,albo dwa przy bulwach zostały.
Już teraz dziękuję za ofertę.Baardzo!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Ok Haniu, tak zrobię Już wiem, że jakiś liść powinien być ))) człowiek całe życie się uczy będę to robić pewnie w sierpniu i wtedy poproszę Cię o dane.
Pracowite będzie lato tego roku oprócz obowiązków zawodowych, będziemy pracować w naszym ogródku oraz musimy trochę odnowić i prześwietlić ogród Rodziców ale to dopiero w drugiej połowie lipca, bo teraz nie damy rady ze wszystkim. Myślę, że pomysł z hostowiskiem jest dobry i bardzo pasuje pod tą sosnę.
Życzę wszystkim miłego wieczoru my mamy dzisiaj wychodne
Bawcie się dobrze!Pomysł na na hostowisko,bardzo ok.
Więcej zdjęć swoim uśmiechniętym rodzicom rób teraz , bo potem,nie będziesz miała pamiątek ,tak jak ja.Mieszkałam z dala od rodziców i mam tylko zdjęcia z tego czasu jak tam raz na jakiś czas jechaliśmy na urlop.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Przy okazji jak tłumaczyłaś się drobiazgowo Hani domyśliłam się,że masz za sobą doświadczenie ogrodniczki ,a przynajmniej chrzest w przygotowaniach i nasadzeniach .Z racji planów odezwał się z podwojoną siłą zew
Bardzo dobry pomysł z hostami pod iglakiem i miło poznać Rodziców Kasiu
Pracy faktycznie sobie nadałaś ,ale jak wpadniesz w trans to sama dom postawisz))
Wychodzę i moja szanowna pupa dogania już nogi ,jak wrócę to jeszcze zajrzę na spokojnie pooglądam twoją ciekawą galerię