Dzisiaj sprawdziłam - moje hortensje mają kilka gałązek

a zatem nie jest tak źle jak się pierwotnie wydawało. Wpadłam na chwilę na działkę i .......przesadziłam przekwitnięte irysy dzięki czemu rabata z żurawkami dostała więcej miejsca i światła, a irysy powędrowały na miejsce docelowe - rabatę pod bordową leszczyną, gdzie zaplanowałam na rok przyszły wykonanie rabaty irysowej

Porozsadzałam żółte aksamitki z donic do gruntu, bo już mi się przestały podobać w donicach a na rabatkach przy cisach ładnie odbijają. Podobnie z bratkami, które nadal dzielnie się trzymają i cieszą oko. W donicach rozgościły się heliotropy, kolejne tytonie, surfinie itd. Dzwonki brzoskwiniolistne ponownie zakwitają

jeszcze sporo rzeczy czeka na wysadzenie, ale czasu brak...aja jaj....