Oj zaszalałaś z pytaniami ))
Tak, tnę wiosną w zależności od ich sytuacji tj. jak wymarzł pęd to ucinam, zwracam uwagę aby pąk liściowy był na zewnątrz i tnę powyżej pod skosem w odwrotnym kierunku aby np. woda nie zalewała pąka - takie ogólne zasady No i po cięciu rosną jak chcą )) kwitną z roku na rok coraz więcej.
Na murze jest linka stalowa na haczykach (kiedyś pokazywałam), która podtrzymuje pędy.
Wszystkie austinki kupiłam osobiście od licencjonowanego hodowcy tych róż w naszym województwie Pana Janusza Pruchniaka pruchniakroze.pl.
W ostatnich dniach dotarła do mnie smutna wiadomość, że Pan Janusz zmarł. Jego szkółka kontynuuje działalność.
Pana Janusza poznałam na targach w 2013 roku. Róże były jego pasją Szkoda, że już nie będę miała okazji z nim porozmawiać.
będzie więcej, ale mam problem - muszę dokonać ścisłego wyboru, a tych ulubionych, upatrzonych odmian mam zbyt wiele )) nie zmieszczą się...
Na pewno będzie jedna pnąca oraz trzy o pokroju zwartym i wzniesionym, oczywiście jak dotychczas pachnące i powtarzające kwitnienie Te 3 raczej powinny być albo tej samej odmiany lub różne ale uzupełniające się kolorystycznie i pasujące...... Inspiracji różanych mam mnóstwo i jak z tego wybrać tą jedną???? Koszmar ogrodnika