Anda napisał(a)

Kamilus, wg mnie warto kupic mniejsze, tyle ile trzeba i bedziesz miala pieknie. Co prawda dopiero za pare lat, ale to szybko minie

no tak właśnie myślę lepiej mi kupić 20 za 15 niż 10 za 60

Kawa napisał(a)

hej Iwonka to pokaż mi ile ci to to urosło!!

no parę centymetrów poszło do góry nie no tak poważnie to nie podwoiły wysokości ale dla Ciebie poszukam zdjęć Ja widzę różnicę

właśnie znalazłam szkółkę i dzwoniłam do gościa
metrowe cisy za ok 30 zł moze jeszcze z ceny by coś urwał
kurde a u mnie metrowe 60
co prawda trzeba się bujnąć 1,30 godziny samochodem ale chyba warto

Kuj zelazo poki gorace

no postanowione kupię cisy

mogą byc nawet takie na 80 cm za 27 zł zawsze to więcej za mniej

Kamila cisy chyba szybko rosną

Ja w pobliżu mam wszystkiego dużo, szkółkę z cisami też mam i często w niej kupuję. Na moje oko to ładnie przyrastają

Targuj się. Przy większej ilości mus rabat wynegocjować, albo roślinę gratis

Kiedy jedziesz po te cisy? One są kopane z gruntu czy w donicach?

u mnie Fido tez po cebulowych lazi i zawszemam ogryzione czubki ( czyli az w zeszle lato hihi) ale potem jakos sie kwiaty ladnie pokazaly ))


cisy wcale tak powoli nie rosna ja moimi jestem zaskoczona ))

Kamila powiem tak, też się wyleczyłam z kupowania dużych cisów.
A mój eM jak zwykle mądrze powiedział, że jak kupimy sobie mniejsze to przynajmniej będziemy mieć frajdę z patrzenia jak rosną Coś w tym jest
Więc na żywopłot też kupię takie malućkie

Nie spinamy się a będziemy zdrowsze

Kamila, duże okazy mogą się dłużej przyjmować. Nie wiem jak cisy, ale sąsiadka sadziła różne sosny, małe i takie całkiem spore. Teraz wszystkie drzewa są prawie równe. Długo trwało zanim duże okazy zebrały się za rośnięcie.

hej hej
dziękuję za Wasze opinie
oczywiście też lubię patrzeć jak rośliny rosną tylko u mnie kwestia patrzenia ludzi przez płot
pojadę po cisy to zobaczę jakie są i dokładnie jaka cena wtedy będę widzieć cenę do jakości i zadecyduję
cisy są i w donicach i kopane z gruntu - nie wiem czy różnica cenowa jest nie dopytywałam
właściciel szkółki chce już ruszyć 1 marca więc jeżeli pogoda pozwoli tzn. nie będzie śniegu po pas i mrozu -10 to prawdopodobnie 5 marca się po nie wybiorę
sprężać się muszę bo 18 wyjeżdżam wracam na same święta więc jeden tydzień marca odpada

wczoraj obcięłam hakuro - i z przykrością muszę stwierdzić że pewnie jeszcze jeden góra 2 sezony i będzie po nich
dużo gałązek z dziurkami (po robaczkach) zobaczymy jak odbiją nie przeznaczam ich na straty już póki co niech rosną
ale trzeba pomyśleć nad roślinami na tą stronę i jakimiś drzewkami też
syn powyciągał mi tez kamienie ze starej rabaty no a później zaczęło padać
teraz czekać jak się wypogodzi i można nadać kształt rabacie i przekopywać