a tu cos bezczelnie wpierdziela mi hortkę!!!!!!!!!!!!!!!

opuchlaki??????????
nie zauważyłam zadnych gąsienic mszyc nic !!!

co robić??!!!!!!

Kawa napisał(a)

a tu cos bezczelnie wpierdziela mi hortkę!!!!!!!!!!!!!!!

opuchlaki??????????
nie zauważyłam zadnych gąsienic mszyc nic !!!

co robić??!!!!!!

O kurka , nie mam pojęcia!
Ale przynajmniej ładne wzorki robi...
Dziś oblecę obejrzeć swoje hortki.

Kamila, czym chcesz spryskać te hortki? już wiesz co to za "gryzoń"?
Ja mam dziury w budleji,ale takie w środku liścia, tez nie wiem co to wygryza Chyba Karate opryskam, on na gąsienice ponoć dobry
Czy jeśli zajrzy do Ciebie Toszka, mogłabyś ją na chwilkę mi pozyczyc?
Toszko, dasz się porwać do mnie na chwile?

Kamila cudowne zdjęcia wrzuciłaś (poza hortką, bo tu wyrazy współczucia)- piękne!

Jak na warsztatach plastycznych - szkolona bestyjka, rowniutko zjada

Kamila, fajne zdjęcia, czosnki główkowate u ciebie bardziej do przodu. Moje jeszcze całe zielone. Hortensja hmmm... Mam podobnie z hostą ale jakby ustało znikanie jej ostatnio...

Kamilka piękne zdjecia czosnki super, koniecznie muszę się w nie zaopatrzyć Co do hortki nie pomogę, wiem tylko,że mi coś również beszczelnie róże zjada

U mnie świecznice też już wypuszczają kwiaty.
Opuchlaki na hortensji? O takim przypadku jeszcze nie słyszałam, ale wszystko jest możliwe. Robactwo też może idzie z jakimś na swój sposób rozumianym postępem i kolonizuje nowe obszary.

mrokasia napisał(a)

...Ale przynajmniej ładne wzorki robi...

To się nazywa szukanie plusów w minusach.

Lilia jest przepiękna... skradła mi serce... muszę pomyśleć u siebie o nich

ps. Hortki u mnie wczoraj na froncie (te na pniu) zaczynają po kilka liści przebarwiać się na żółto ( w środku) - padało sporo więc to na pewno nie brak wody... dumam jaka to przyczyna echhh