Ty nie musisz, Tobie pożyczą

Wiosnennie z tym bluszczem u Ciebie.

Ja jutro wylezę do ogrodu i chyba przytnę kilka gałązek hortensji i zacznę ukorzeniać. Może wiosna szybciej przybędzie i do mnie

Haha. Będziesz udawać?? Moj eM dziś się mnie pytał co ja za buty mam na nogach. Myślał, że jakieś nowe. Na szczęscie córka była obok i powiedziała, że to stare

nie mam tego w zwyczaju, bała bym się że uszkodzę i potem ktoś miał by do mnie pretensję że a to zalane, a to przypalone

He, he, moja by powiedziała, że nowe. Na bank bym nie ukryła.

bo Twoja to jeszcze w tym okresie prawdomówności

Iiii w sumie niby racja... Ale też ile takich sukienek mamy kupionych "na jeden raz", a potem już nie zakładamy, bo nas już cała rodzina w tym widziała...

Też jestem trochę uprzedzona do pożyczania. Kiedyś pożyczyłam biżuterię koleżance i już do mnie nie wróciła.

Oj tak, szczera do bólu czasami