jasne jak słońce, ja myślałam że okna pomyje, ale nie da rady bo nie dość że Świeto to jeszcze na dodatek mam jakiś ucisk na nerwa i od rana prawą nogę ciągne za sobą mąż się ze mnie nabija że rozchodzę
Ameli, mąż nich się nie śmieje, tylko weźmie się za masowanie
U mnie słoneczno świeci, ale święto i nic nie wolno robić. Już babcia dzwoniła, żeby przypomnieć
Na tym się nie znam, ale na zdrowy rozum to sobie myślę, że nie warto rezygnować z siania, bo wybór odmian nasion jest większy niż odmian sadzonek. Najwyżej kup sobie parę sadzonek, żeby mieć wcześniej pomidory, a ulubione odmiany zasiej. Będą trochę później