Olu jeszcze siedzą, nic jeszcze nie wywaliłam, obchód tylko zrobiłam. Zajączki są gdzieś na działce, bo w nocy mi jeden kicał mały po trawniku, ale nie mogę ich kryjówki zlokalizować
z tą wiosenną cierpliwością to ciężko jest, chyba się jej nie nauczę. W takim razie poczekam jeszcze trochę. Dobrze że mnie zawsze na ziemię sprowadzicie