Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pogubiłam się po drodze...

Pokaż wątki Pokaż posty

Pogubiłam się po drodze...

amelia_b 23:23, 07 lip 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 12720
siakowa napisał(a)
Matko ja dzis zauwazylam. Seslerie jakieś usychajace a. Podlewam
... Jedna pociagnelam. I wyszla. Bez korzeni.

.. Noe zaglądałam do ziemi.....
Kasia sprawdz dobrze a jak coś znajdziesz zagazuj cholery. Ja aż sie boje pod rośliny podchodzić. Seslerie slalne mi zaczeły podsychać właśnie, pomyślałam że je zetne to odżyją złapałam jedną, i jak ją złapałam tak mi w ręce została, kolejna to samo i nastepna.
____________________
Pogubiłam się po drodze
amelia_b 23:26, 07 lip 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 12720
Marga napisał(a)
Kurcze Amelia, straszne wredne są te pędraki. Szkoda Twoich roślin Może lej tym decisem?
jutro rano mąż ma lać rabaty. I pewnie znów trawnik w przyszłym tygodniu. Trawnik jakby zaczoł odrzywać i ambrowiec amerykański od 3 lat ma w końcu konkretne liście, do tej pory ledwo dawał radę.
____________________
Pogubiłam się po drodze
Efffa 23:27, 07 lip 2018


Dołączył: 11 cze 2014
Posty: 3530
Ojejku,ja 2 lata temu wyciągnęłam bez korzeni 3 rh,ciekawe czy to One zezarly czy jeszcze coś inne.Szkoda trawek...
____________________
Ewelina Odcienie zieleni 2
AsiaK_Z 07:19, 08 lip 2018


Dołączył: 18 sie 2014
Posty: 11771
Takie małe pędraki a ile szkody robią eMuś wędrując z konewką po całym ogrodzie zaliczy marsz do Częstochowy. Oby cała operacja i poświęcenie dały efekt bo teraz źle to wygląda. A sąsiadka to nie jest chyba normalna, skoro nie chce w żaden sposób walczyć a ma ona jakieś pole uprawne?
____________________
Asia - Kiedyś będzie pięknie i u mnie - od nowa
andziurex 08:31, 09 lip 2018


Dołączył: 30 lis 2013
Posty: 299
Widzę, że nie tylko u mnie pędraki masakrują wszystko jak leci. Też zdjęłam 40m2 trawnika, a w zasadzie to nie trawnika tylko suszu bez korzeni. Ściągało się go palcami jak dywanik. Wydłubałam z tego kawałka +/- 1500-2000 sztuk robactwa. Ptaki miały wyżerkę. Próbowałam nakrywać trawnik czarną folią, lałam jakiś eko odstraszacz i nic. Konsultowałam się już chyba z każdym i wszędzie i wniosek był taki, że przy tej ilości pędraków pozostała mi tylko agresywna chemia. Naprawdę broniłam się przed tym długo, ale już nie miałam wyjścia i kupiłam Dursban. Przejechaliśmy mokry trawnik walcem z kolcami i zrobiliśmy oprysk. Potem niestety przez tydzień musiałam lać tą trawę żeby preparat wsiąkał w głąb ziemi. Po około 5-6 dniach odkrywałam jeszcze kawałek darni i tam już ok. 70% robali była martwa lub prawie martwa. Na zdjęty fragment trawnika położyłam trawę z rolki. Po tygodniu chciałam sprawdzić czy się ukorzenia i czy można ją skosić. Podnoszę jedną rolkę do góry, a tam pod spodem.... PĘDRAKI, a przesiałam tam ziemię na 15 cm pazurami. Załamka. Resztę preparatu wylałam i na tą nową trawę.
U mnie jest drugi rok po rójce chrząszczy, więc ten rok i następny jest najgorszy, bo pędraki najbardziej żarłoczne. Panowie z centrum ogrodniczego i z plantacji trawy powiedzieli, że to typowa sytuacja jeśli się mieszka przy nieużytkach. Robactwo mam dookoła i co 4 lata mogę się spodziewać rójki i kolejnego zmasowanego wylęgu. U sąsiadki jest to samo, ale ona nic z tym nie robi, więc jak zeżrą jej ogród to wiadomo gdzie pójdą. U mnie po 2 tygodniach w piękny rolkowy trawniczek wszedł kret... Tak jakby nie mógł zrobić tego miesiąc wcześniej, dałabym mu wtedy poszaleć do woli. Ale to chyba oznacza, że jakieś robale jeszcze tam żyją, a kolejny oprysk zgodnie z ulotką w sierpniu.
Sorry, że się rozpisała, ciekawa jestem jakie efekty przyniesie Twoja walka. U mnie trawa lekko odżywa. Popadał deszcz, wygrabiłam suche placki, dosypałam nawozu. Zobaczymy.
____________________
Ania
ren133 15:33, 09 lip 2018


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Współczuję Ci z powodu tego dziadostwa, Ameli
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
amelia_b 15:53, 10 lip 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 12720
Efffa napisał(a)
Ojejku,ja 2 lata temu wyciągnęłam bez korzeni 3 rh,ciekawe czy to One zezarly czy jeszcze coś inne.Szkoda trawek...
a wszystko możliwe, chociaż szczerze mówiąc to nie wiem.
____________________
Pogubiłam się po drodze
amelia_b 15:55, 10 lip 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 12720
AsiaK_Z napisał(a)
Takie małe pędraki a ile szkody robią eMuś wędrując z konewką po całym ogrodzie zaliczy marsz do Częstochowy. Oby cała operacja i poświęcenie dały efekt bo teraz źle to wygląda. A sąsiadka to nie jest chyba normalna, skoro nie chce w żaden sposób walczyć a ma ona jakieś pole uprawne?
u mnie z dwóch stron puste pola, a sąsiadka to ma takie nie wiadomo co, ani to pole uprawne ani trawnik.
____________________
Pogubiłam się po drodze
amelia_b 15:59, 10 lip 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 12720
Aniu u nas też Dursban poszedł i tak jak piszesz za kilka dni już część była zlikwidowana. Też lejemy wodę, tam gdzie ptaki zryły trawnik zrobione dosiewki, też musimy zabieg powtórzyć. Troche to bedzie walka z wiatrakami bo tak jak u Ciebie sąsiedzi nie są skłonni do współpracy.
____________________
Pogubiłam się po drodze
amelia_b 16:00, 10 lip 2018


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 12720
ren133 napisał(a)
Współczuję Ci z powodu tego dziadostwa, Ameli
Damy radę, plus że trawnik trochę odżył. Dzięki Reniu
____________________
Pogubiłam się po drodze
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies