andziurex
08:26, 11 lip 2018
Dołączył: 30 lis 2013
Posty: 299
Niestety, też się z tym liczę . Zastanawiam się też czy na nową inwazję poczekam 2-3 lata do kolejnej rójki chrząszczy, czy nie przyjdą przypadkiem zza płota jeszcze w tym roku te larwy, które już są. Ja mam z trzech stron mojej działki ugór, a z czwartej sąsiadów, którzy u siebie w zasadzie nic nie robią, więc na jedno wychodzi. Tylko jeden pan w okolicy robił oprysk w zeszłym roku, a w zimie pozwolił kretowi poszaleć, reszta olewa, choć przyznam, że czasami sama mam ochotę zostawić to wszystko w diabły.
____________________
Ania
Ania