Odnośnie siwizny, to niestety mam czarnobrązowe włosy i za bardzo mnie drażni ten „grey” . Na szczęście opanowałam sama farbowanie odrostów (co najmniej raz w miesiącu). Może kiedyś przestanę . Jeszcze nie teraz.

Podczas pandemii sama też obcinałam sobie „końcówki” (5-10 cm). Mam lekko kręcone, więc nawet jak było trochę nierówno, to nie było widać .

Fotka z avatara jest trochę rozjaśniona. Już nie mam ciepłego blondu. Kiedyś miałam. A jako dzieciak to baaaardzo jasny blond. Taki "szwedzki blond" jak ja to mówię

Teraz ciemny blond z miedzią pod spodem i ogólną lekką siwizną plus zupełnie siwe pasy wokół twarzy i najwięcej na skroniach.
Jak ktoś kojarzy szelmę (Rouge) z X-mena.... to ja tak mniej więcej mam jak ona
Tylko resztę włosów mam jaśniejszych niż u niej, to aż tak mi się nie odznacza

Kasia... takie nierównomierne rozmieszczenie siwizny jest fajne! Oryginalne Ja przynajmniej lubię

He, he, he, jeden nowy avatarek i zrobił się kącik porad fryzjerskich
A swoją drogą, avatar baaaardzo udany

Przyszłam, zobaczyłam nową Juzię i chwalić w niebogłosy!
A tu czytam takie rzeczy!!? I co ja mam teraz napisać?
Napisać? Czy nie napisać?
Powie, że za obcisła? Albo nie za obcisła?

No pięknie wyglądasz Juzik i tyle!
Ja się na blondach nie znam, ale okulary sztos! :*