Ja bym się nabierała ale już mi się nie mieści w ogrodzie a nie chcę mieć ućkane byle mieć. To jeszcze musi się kupy trzymać bo jak za duży bałagan mam to robię się niespokojna
Dlatego muszę mieć rośliny grupami sadzone. Pojedynczy sztuki mnie nie bawią a że miejsca brak to już nie dokupuję nowości.

Poza tym ja teraz mam bzika na punkcie drzew. Jeszcze bym upchła ale nima gdzie. Jak te się rozrosną co mam to już sporo cienia będzie tylko kiedy one się rozrosną

Czosnków glówkowych też sporą ilość w tym roku wywaliłam. Właściwie to co roku wywalam, ale one się odradzają niczym feniks z popiołów

Trzeba być upartym to w końcu się pozbędziemy

Coś się zazieleniło na ugorze

Juzia a to już Twoje nasadzenia i płot???

Super Podziwiam ten równiusieńki rządek serbów