Tess
12:44, 08 cze 2015

Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Juziek, dzięki za info o ogrodnicy niszczylistce.
Było potrzebne, bo jak zajechałam na wieś, to przynajmniej wiedziałam, z kim mam do czynienia.
Wstręciuchy topiłam w misce. Brr, obrzydlistwo.
Mam odmienne doświadczenia z brzozami. Tnę swoje dwa razy w roku, żeby utrzymać je w formie niewysokich drzewek. Robię to od dwóch lat i nadal zyją.
A moja siostra uformowała na nowo duże wyrośnięte egzemplarze. Całe konary im ścięła, wyglądały łyso jedynie przez dwa lata. Teraz się pięknie zagęściły i zazieleniły.
Ot, dwa całkiem odmienne doświadczenia.
Pięknie u Pani, psze Pani
Było potrzebne, bo jak zajechałam na wieś, to przynajmniej wiedziałam, z kim mam do czynienia.
Wstręciuchy topiłam w misce. Brr, obrzydlistwo.
Mam odmienne doświadczenia z brzozami. Tnę swoje dwa razy w roku, żeby utrzymać je w formie niewysokich drzewek. Robię to od dwóch lat i nadal zyją.
A moja siostra uformowała na nowo duże wyrośnięte egzemplarze. Całe konary im ścięła, wyglądały łyso jedynie przez dwa lata. Teraz się pięknie zagęściły i zazieleniły.
Ot, dwa całkiem odmienne doświadczenia.
Pięknie u Pani, psze Pani

____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.