Anitko, co do traw w żwirze to mogę mówić tylko o własnych doświadczeniach, żaden ze mnie autorytet. Na swoich trawach prowadzę obserwacje i ewidentnie widzę, że najlepiej, najsilniej rosną w gruncie, bez żadnych ściółek. Na kolejnym miejscu są miskanty ściółkowane korą, ale jak były pierwszoroczne, to też odgarniałam troszkę korę na boki, natomiast obsypane żwirem zupełnie sobie nie radziły. Mam jedną trawę (ele nie miskanta, coś innego, nie pamiętam co to...), posadzoną, czy raczej wsadzoną w doniczce w suchym żwirowym oczku. 3 rok jest taka sama, nic się nie rozrasta, chociaż trochę by mogłam bo wielkość donicy pozwala, ale chyba przez żwir szerzej przebić się nie może.
Szkoda, że Kasia od ogrodu z czerwonym mostkiem się nie odzywa, bo ona ma w ogrodzie mnóstwo traw, z pewnościa ma większe doświadczenie z trawami w żwirze.