Oglądam już od dwóch lat Wasze ogrody tj. od czasu gdy sama zostałam posiadaczką "ogrodu" tzn. trawy i paru drzewek i krzewów. Postanowiłam zrobić coś z moim trawnikiem. Trafiłam tu i się zachwyciłam. Mój ogródeczek jest pełen niedoróbek, nowych projektów jeszcze nieskończonych ale mnie osobiście cieszących bo pamiętam jak było na początku. Wszystko sama z mężem robiłam. Czasu troszkę i jeszcze więcej to wymagało. Przyszłam po pomoc bo już sama nie wiem jak to zrobić żeby wyglądało. Będę wdzięczna za sugestie i propozycje.

na początku było tak

teraz jest tak

były wielkimi bezkształtnymi bryłami teraz są kulkami (muszę podciąć ale akurat jestem z moją córą chora wiec czekają).
Najgorsze jest to że psy ciągle mi podsikują żurawki i co wsadzę to usycha.

dalej jest cis który również uformowałam w kulę. Namęczyłam się z min strasznie ale szkoda go wycinać piękny był i jest dalej. Tyle tylko że pod nim nic nie chce rosnąć. Posadziłam rozchodniki i jakoś sobie radzą.

oto moje pierwsze zmartwienie
Dostałam jedną azalie czerwoną, różową azalke i rózowo-fioletowego rh przesadziłam z drugiej części ogrodu bo mi tam więdły(południowa wystawa).
Siedzę i myślę i nic nie mogę wydumać. Chcę zasłonić mur domu i te brzydkie stare okiennice. Gleba jest obojętna. Z tego co zaobserwowałam to czarna. Blisko jest rynna więc i dość mokro. Słoneczko po południu ok 3 h. Myślałam o hortensji ale nie mam gdzie wsadzić tych.

tak wygląda to z szerszej perspektywy
To wielkie pofalowane z prawej strony to wiata, która będzie wymieniana ale ona zupełnie nie przeszkadza, a nawet pomaga bo chroni przed wiatrem.

To mój kolejny problem. Fioletowe to lawenda a to zólte to żurawka. Wsadziłam bo nie ma na to pomysłu a miałam rozsady
Myślałam żeby lawendę zostawić wsadzić czosnki fioletowe i dwa albo trzy kulki tuj na pniu. Tylko sama nie wiem bo po drugiej stronie są kule z bukszpanu. Żeby nie bylo za dużo tych kulek.
Marzą mi się też białe pełne malwy w rządku z lawendą. Tak troszkę sielsko.
Z rozmów z moją teściową tutaj babcia miała róże i np. takie różowe pnące z lawendą pięknie by się prezentowały. Nawet nie pnące a takie zwykłe albo żółte.
No i już sama nie wiem..

a tak bylo z tyłu czyli część rekreacyjna

pęcherznica która kiedyś będzie żywopłotem