Mam kolejny pomysł. Wypoczynkowych miejsc nigdy za wiele. Toteż zamierzam wywalić stary trzepak zrobiony przez dziadka Janka z szyn kolejowych (tak, tak, dziadek pracował na kolei i jak coś zrobił to miało być wieczne). W miejscu tego trzepaka postawię a wcześniej zakupię

huśtawkę. Radość będzie wielka bo Młoda lubi się bujać a i reszta rodziny też

Koniecznie z daszkiem bo brzoza jest u sąsiadów prawie w granicy działek i jak przychodzi wiosenka to puszcza soki i wszystko jest brudne. Ja jednak ją lubię. W lato cień i pięknie szumi, jesienią listki gubi, a ja je bardzo chętnie na ściółkowanie zimowe zbieram i roślinki okrywam

.
Wymyśliłam też że potrzebne mi drzewo. Patelnia totalna na działeczce a roślinki tzn. hortki nie lubią popołudniowego słoneczka letniego. Biedne tak główki smętnie zwieszone mają, aż mi przykro. Wymyśliłam Katalpę

? Chciałabym tak w parasol prowadzić żeby było spójnie z wisienką. Potrzebne mi liściaste ale nie takie co mi się rozlezie po działce i wodę wypije... ach straszne są te moje rozterki..