Witam, przbyłam zwabiona opisem wątku, bo sama kiedyś byłam w szczerym polu, więc znajome klimaty

Ładnie sobie poczynasz w swoim ogrodzie, jest kolorowo i bylinowo, tak jak lubię. Dodatki też moje klimaty, balia i ceramiczny dzban na kiszonki / ? / super, a legowisko i trejaż! Emuś zdolniacha

Poczytałam, że masz problem z przeciągami. Proponuje jednak posadzić żywopłot, nawet taki malutki ze szmaragdów, będzie sobie powoli rósł, a z czasem da zasłonę od wiatru, mrozu i być może ciekawskich oczu. Ja teraz żałuję, że nie obsadziłam ogrodu thujami / tak po warszawsku, trochę w negatywnym znaczeniu /, chciałam mieć zapożyczony krajobraz, a teraz cierpię, jak sąsiad raz w tygodniu opryski na jabłonie robi, mroźne wiatry załatwiły mi szpaler cyprysików, bo nie wiedziałam, że delikatne, itd.
Ale się rozpisałam

Melepeta cudny, też mam futra dwa. Był jeszcze rudy kompostownik ale wyprowadził się do sąsiadów
Będę zaglądać, pozdrawiam