Bierz jak swoje
Szkoda, że Ty tak daleko
Omajgat, Waldkiem straszą
Amelko, u nas ciągle wiosna
Pięć godzin pociągiem i jesteś u mnie Zapraszam
Marti, może lepiej, że daleko... To by dopiero wióry leciały
To ja już na słowa zważać będę