Coś wiem na ten temat dlatego ja zwolniłam bardzo. Trochę zajmie mi to dużo czasu bo moje zdrowie lekko szwankuje, mam ucisk na kręgu szyjnym, czekam na wizytę do neurologa. Wcześniej się wzbraniałam przed jakimikolwiek wizytami u lekarza a teraz już nie ucieknę
My też w pewnym momencie stwierdziliśmy, że dość i wszystko w ogrodzie żyło swoim życiem, a my omijaliśmy go szerokim łukiem Teraz powoli wracają mi chęci do grzebania w ziemi i nawet bym kilka roślin przesadziła, ale to trochę roboty i tak się miotam, czy się za to brać jeszcze w tym sezonie, czy czekać do wiosny.
W tej kwestii nie poradzę. Ja wszelkie przesadzanie staram się zakończyć z ostatnim dniem września. Póżniej mam obawy, ze coś nie zdąży się ukorzenić i nie przetrwa zimy.
Marta Twój warzywnik pomimo października wciąż zachwyca Skrzynie są bardzo eleganckie i zawsze dobrze będą się prezentować bez względu na porę roku.
Ty się tak nie miotaj z tymi myślami o przesadzaniu roślin, dopiero co byłaś chora, zdrowie ważniejsze.
Widzisz, to nie takie proste. Patrzę na tę swoją zieleninę za oknem i tak bym kilka z nich miejscami pozamieniała lub wymieniła na coś innego ale jak widzę ile to roboty to ręce i gacie opadają.
Pewnie coś tam jednak przesadzę, ale na pewno nie sama.
U mnie podświadomy przymus zmian od takiego patrzenia przez okno nastąpił w marcu, a potem pod koniec sierpnia. Odległość czasowa między atakami była na tyle duża, że mogłam zregenerować siły i uniknąć opadu rąk i gaci. To pierwsze bym jakoś zniosła.
Przepiękną masz biżuterię ogrodową. W warzywniku wszystko się cudownie dopełnia.
Możesz być dumna ze swoich selerów. A zdjęcia tradycyjnie przepiękne.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
A mnie potrzeba zmian nawiedza od początku roku, ale w tym sezonie najważniejszy był warzywnik. Muszę przesadzić brzozę pendulę i trzyletnią tuję i tak się zastanawiam, czy jeszcze teraz, czy poczekać do wiosny. Ot dylemat
A selery urosły takie duże dzięki Tobie. To od Ciebie wiem co zrobić, żeby tak ładnie wyrosły. W przyszłym roku będę obsypywać pory tak jak radzisz, więc mam nadzieję, że one też urosną większe, chociaż i tak są ładniejsze od zeszłorocznych. Dziękuję Haniu za cenne rady.
To Hani Andrus trzeba dziękować. Byłam tylko pośrednikiem w przekazywaniu wiedzy o uprawie selerów. A w porach szkolił mnie mój tato.
Nie chcesz tego usłyszeć, ale te drzewka przesadziłabym teraz. Jesienią wilgotność powietrza i gleby bardziej sprzyja takim zabiegom.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz