Moni ja napisałam, że u Agaty na chorobę grzybową to nie wygląda i nie chcę straszyć

Jeśli Twój wygląda podobnie to uważam ze będzie ok. Poczekaj do wiosny.
Pisząc tutaj werticiliozie chciałam tylko pokazać problem, który w ostatnich latach jest niestety zauważalny i zniszczył wiele pięknych okazów klonów palmowych i nie tylko mój perukowiec na to chorował i bardzo szybko wypadł niestety, dlatego teraz na klony dmucham i robię opryski, szkoda by było je stracić.
Dlatego uważam że warto poczytać o tej chorobie żeby zapewnić odpowiednie warunki bytowania roślin. Zwłaszcza tak delikatnych i wrażliwych jak klony palmowe.
Klony palmowe to bardzo wrażliwe rośliny, bardzo często reagują tak na niekorzystne warunki takie jak przesuszenie, przelanie, zbyt ostre nasłonecznienie przy braku wody w podłożu, zbyt silne wiatry które mogą zniszczyć jej delikatne liście.