Hej,
dziś mam dzień z chorobami, moje kolejne zapytanie dotyczy klonu palmowego 'Katsura'. Kupiony i posadzony 18.06.11 Miał ze dwa przemarznięte pędy, które zostały odcięte jeszcze w sklepie (kupiłam go przecenionego na 16zł). Pozostałe pędy obecne w chwili zakupu bardzo się psują, natomiast po posadzeniu ładnie odbija od dołu ( co widać na zdjęciach). Pytanie
czy brzydkie pędy odciąć, czy tylko usunąć listki, czy czymś prysnąć? Rośnie przy ścianie domu (przeczytałam, że tak łatwiej przezimuje) w dołku z ziemią kwiatową, wokół gleba piaszczysta. Podlewany regularnie. Niczym nie nawoziłam. Fotki: