Haniu masz inne rownie piekne

Izabelko, ze śniadaniowego stołu, to widzę tylko dachy i czasem mewy!

Takie realia!

Ja siedząc przy stole widzę mój mordor a za nim jeszcze większy u sąsiada. A z pozytywów na dzisiaj: wczoraj wieczorem i w nocy porządnie polało, nie muszę podlewać .

Iza, twój widok przy sniadaniu cudny. Ja niestety mam okna zle ustawione względem ogrodu. Muszę wyjść na taras, by podziwiać ogród. Z domu widzę plot i posesję sasiadki
Kiedyś tuje urosną i zaslonią.

Taki widok od śniadania mmmmm daje powera na cały dzień,fajnie że ból głowy juz nie dokucza
miłego dnia

Musze oczywiscie odpowiednio przy tym stole usiac

Bogdzia ma i tak ladniejsze widoki

Różne są widoki z okien ale Twój jest bardzo a to bardzo przyjemny...

Iza czym te rulony wkladacie pod dach ...bo na widły to chyba one za ciężkie

oj jak to sie nazywa hmm mamy takie cos na co sie u dolu wklada rulon i on wedruje do gory. Zrobie fotke jak bede w domu

Podnośnik widłowy może się nazywa. Rety, Wy to macie gospodarkę po byku

To jest taka tasma, ktora sie przesuwa. Dol jest na wysokosci przyczepy a gore wciskamy w okienko w stodole