Basilikum napisał(a)

u mnie dzies raz pada, raz nie ale ogolnie mowiac brzydko jest

ta tak jak i u mnie...nawet nie chce się nosa za drzwi wystawić...buuu

Ładne bordowe drzewko

mi tez sie nie chce, robimy dzis leniwa niedziele. Bylam w kosciele a M na zawodach pobiegal a teraz sie lenimy.
Drzewko to klonik, ktory mial byc mini

Urzekł mnie Twój koszyczek ,bardzo ale to bardzo ładny

Dziekuje za pochwaly

To klonik? Właśnie miałam pytać co to za drzewko, bo chyba nie jest wielki? Ile ma lat? Ładny okrutnie, tfuuuu, na psa urok

Kasiu tak to klon i dosc duzy juz jest. R posadzil go jakies 15 lat temu czyli zanim mnie poznal. Mial byc mini a smiejemy sie, ze jak tak dalej pojdzie to niedlugo bedziemy po nim przez balkon do domu wchodzic. Jakies 3 metry juz ma.
Balkonu nota bene nie mamy, bo byl juz w zlym stanie i R go odpilowyl z zamiarem wybudowania nowego no ale czasu nie ma jak to u nas wiec mamy tylko drzwi balkonowe
Jaka to odmiana pojecia nie mam oczywiscie ale ladny jest to prawda

3 metry po 15-tu latach to znaczy, że nie jest z tych ogromniastych. Bardzo ładny!!! Świeci
Moja żółta magnolia miała mieć 3 metry po 10 latach...ma 5 lat i już osiągnęła 4 metry. Ściśnięta jest z hortkami, już jej dwa razy podcinałam gałęzie, ciężko ma...

kiedys musze poszukac jakas stara fotke, z czasow jak sie tu wprowadzilam, moze mam gdzies tego klona. Pamietam, ze nie byl duzo wiekszy niz ja

Jesienny koszyk śliczny ale rzekotki do zjedzenia można by inaczej nazwac bo mi się z prawdziwymi cudnymi rzekotkami kojarzą.

Śliczny koszyczek