Ptaki: Kormorany, czapla, mewy, i czerwonaki czyli flamingi.
A jaszczurki piękne są : zielony fraczek pan młody, szara sukienka, Pani żona. Jaszczurki bardzo lubię, U mnie chodzą po ogrodzie i dobrze się czują, ale w tym roku jeszcze nie wyłaziły na słońce, bo go przecież u mnie nie ma.
Piękne zdjęcia.

Haniu ty jestes super znasz sie nie tylko na roslinach ale i na zwierzetach
ryba miala jakies 10 cm czyli taka bycza nie byla hihi
Flemingow bylo tysiace

Fajnie, że u Ciebie tak ciepło, moje roślinki nadal 2 cm...

Izabelo, fantastyczne zdjęcia przywiozłaś z podróży! Z chęcią obejrzałabym więcej. Bardzo bym chciała zobaczyć kiedyś flamingi na wolności
Czytam, że walczysz z chwastami. Ja też :/ Rosną jak głupie (reszta roślin jakby stanęła), a niektóre to nawet kwitną! Trawnik też woła o skoszenie, a u mnie deszcz i tylko 3 stopnie ciepła

fotek bedzie wiecej musze tylko chwilke znalezc.
Dzis juz bylam na treningu i obcielam roze, mam ich 4 wiec szybko poszlo. Chwasciory wyrywam i wyrywam. Troche posciolkowalam wiec mam nadzieje,ze bedzie ich mniej. Na koszenie trawnika nie mam szans. Juz wczoraj grozilam M, ze wrzuce do gazety anons matrymonialny "poznam pana z kosiarka, oferty ze zdjeciem kosiarki prosze wysylac pod adres..."
Dzis zimniej u nas mam byc ale i tak lece zaraz do ogrodu.

Ale fart, prawie złota rybka, spełni 3 życzenia, to już tych anonsów do prasy nie dawaj
U nas burza w nocy, a teraz czarno i leje, na okragło deszcz, jakoś trzeba wytrzymać, robić nic sie nie da, może jutro będzie lepiej, lilie będę sadzić.

Irenko ja mysle, ze to nie slimaki moje kwiatki zra, bo w zimie kiedy mroz byl tez ciemierniki zarlo a wtedy slimaki raczej spia. Tez juz dzialam przeciw nim jak sie da i chyba mam ich mniej.
U nas dzis zimniej ale lece dzialac do ogrodu. R rozdrabnia galezie, bedzie z tego kiedys podsciolka. A ja wysypuje kore, ktora kiedys zmielil i robie kanciki. Paru krzaczkom wybralam trawke i podsciolkowalam. Dzis bede sciolkowac truskawki i maliny.

jakos w porze zachodu slonca zawsze bylismy zajeci (trening)ale raz udalo nam sie namowic trenera na zmiane planu. Warto bylo

tu mieszkalismy


a tu mieszkali inni