Fajny ten zlot i fajnie, że ludzie się spotykają Moim marzeniem był zawsze Garbusik:, ale musiałam z niego zrezygnować jak próbowałam zdobyć prawo jazdy. Potraktowali mnie jak śmiecia, a że ja tak nie lubię to zaparłam się, że do "buraków" więcej nie pójdę. Mąż załamany, instruktor nie wierzył, a ja powiedziałam nie.

ptaszyna nad wejściem słodziak.

To poczekamy na fotki z zlotu

To ja też slepa jestem ....wpatruję się i .... nie mogę zobaczyć

a ja siedze u owiec, wlasnie jednej odeszly wody i mam nadzieje, ze uda mi sie zobaczyc porod live

no nie mogę ,byc takim slepcem ajć ,i slepiłam na to czarne ha ha
słodziaszek z niego
no Izuniu masz piekne przedstawienie pt. "Poród owcy "
zazdroszcze,widok bezcenny

przybieglam sie ubrac i biegne spowrotem, bo malenstwa jeszcze nie ma, za to zimno strasznie brrr

daj sprawozdanie z porodu koniecznie
życzę szczęśliwego rozwiązania

juz wrocilam, moze w nicy cos bedzie, juz zmarzlam i nic nie widac. Takze fotek z porodu nie bedzie. Chyba z 5 godzin dzis na pastwisku spedzilam ale fajnie bylo tak dluzej owce poobserwowac.

bidulka ,tak zimno u Ciebie?u nas cieplutko na dworzu 20 st
oby było ok z cielątkiem trzymam kciukaski mocno !!!
pozdrawiam cieplutko i zmykam spać

no 15 bylo jakos ale jednak jak sie siedzi to zimno.
Martwimy sie czy wszystko ok, cos troche dlugo ten porod trwa. Chociaz nigdy live nie widzielismy, raaz tylko w lapku, bo mamy kamere i wtedy to jakos szybko poszlo ale moze przeoczylismy ten caly proceder, ktory ja dzis widzialam.
No musimy do rana poczekac. M laczy zaraz jeszcze kamere, moze cos bedzie widac.


No i w ogrodzie nic nie zrobilam przez tych gosci i owce. Podlalam tylko najbardziej potrzebujace roslinki.