DOŁACZAM sie zesmutkiem dla powodzian

Rany, Izuniu! Ty wiesz, że ja dzisiaj dopiero dowiedziałam sie z tv o powodzi w Twoim rejonie. Pomyślałam od razu o Was i Waszym gospodarstwie. Całe szczęście że woda już opada i nic Wam nie jest. Współczuję bardzo tym których spotkało nieszczęście To takie straszne
Buziaki przesyłam

Strasznie współczuję

Mam nadzieje, że teraz słońce sieci
ściskam i trzymajcie sie

Hej hej,pozdrawiam ,i życzę słoneczka

Dołączam się z życzeniami, mam nadzieję, że oprócz podwórka ogród nie ucierpiał?

Pozdrawiam Izuniu i dmucham słoneczko
miłego i spokojnego weekendu

slonko chwile swiecilo, potem lalo ja z cebra a teraz jest tylko pochmurnie.
Dzis w drodze do pracy przejechalo mi przed nosem 24 straze pozarne i 4 karetki znalezli kolejna ofiare i mi sie az plakac caly dzien chce z tymi ludzmi.
Mam w grupie jedno dziecko, ktorego mama jest lekarzem weterynarii i opowiadala, ze w jednej miejscowosci 100 krow stoalo po szyje w wodzie. Trzeba je mylo wydoic a nie mieli pradu wiec 100 recznie. Dzis ludzie tego juz nie potrafia niestety wiec nie mieli za wielu pomocnikow.

W moim ogrodzie ok, jest troche wyzej. Wczoraj ziemia byla tak mieciutka, ze chwasty wychodzily jak z masla. Dosc duzo mi sie udalo pozbyc i zaraz jak nie bedzie padac poszerze skalniakowa rabate. Do ogrodniczego zagladniemy, bo na grob musze cos kwitnacego kupic to moze i do ogrodu cos znajde tez.

Zrób jakąś obwódkę z nich koło czegoś, jakiś płotek wiejski z bukszpanów.

Iza, sciskam mocno